wtorek, 3 września 2013

Nawet śmierć musi kiedyś odejść na emeryturę, nawet jeśli ta oznacza śmierć

         Zastanawialiście się co by było, gdyby Śmierć naglę zniknął? Zapewne nie, bo któż by przepuszczał, że nawet ponury żniwiarz musi pewnego dnia umrzeć. Jednak tym razem, ktoś stojący ponad śmiercią, postanowił, że za dobrze wykonywaną przez tyle lat pracę, Śmierci przed śmiercią, należy się emerytura. Niestety, nie pomyślał o zastępstwie dla kostuchy, co doprowadziło do krachu na rynku śmierci.

          W Niewidocznym Uniwersytecie odbywa się uroczystość pożegnalna. Mag Windel Poons odchodzi. Żegna się ze wszystkimi, po czym pakuje się do trumny i spokojnie umiera. Budzi się niestety i ze smutkiem spostrzega, że powrócił na świat jako zwłoki. Rozgniewany na Śmierć, zmusza swoje ciało do pracy, po czym udaje się do klubu ,,Od Nowa", gdzie odbywają się spotkania ruchu ,,Martwe Prawa". Jego członkowie Reg Shoe, zombie, Lupine- wilkołak zamieniający się co pełnię w człowieka, państwo Nosfrontatu formalnie wampiry, oraz strach bojący się pokazać, Schleppel, staną się ostatnią deską ratunku dla stojącego na krawędzi zagłady- Ankh-Morpork.

            Tymczasem na położonej daleko od miasta i generowanych przez niego problemów wsi, nieuchronnie zbliża się czas żniw. Na farmie panny Flitworth pojawia się dziwny jegomość, Bill Brama. Mimo niezwykłego wyglądu i niepokojącego zachowania, przybysz okazuję się znakomitym kosiarzem, potrafiącym jednym ruchem kosy położyć cały łan zboża. Doświadczenie zebrane przez Billa w ciągu kilku wieków pracy przyda mu się nie tylko podczas żniw, ale również w walce z tym co wkrótce po niego przybędzie.

            Terry Pratchett tworzy książki raz lepsze, raz gorsze. Nigdy jednak nie schodzi poniżej wyznaczonego przez siebie samego poziomu. ,,Kosiarz" jest niewątpliwie jedną z jego najlepszych powieści. Udowadnia, że mimo sędziwego wieku, wciąż rozwija swoje pisarskie umiejętności, a spod jego pióra wyjdzie jeszcze nie jedno dzieło.


            Zagorzali czytelnicy, nie będą zawiedzeni. Odnajdą w ,,Kosiarzu" wszystkie elementy, za które pokochali twórczość T. Pratchetta. Niezwykle barwny świat- urozmaicony o kolejne niewiarygodne elementy, przedziwnych ( w najlepszym znaczeniu tego słowa) bohaterów, których mogliśmy już wcześniej spotkać ( Magów z Niewidocznego Uniwersytetu, czy członków Straży), a przede wszystkim ogromną dawkę nadzwyczajnego humoru. Także osoby dopiero co zapoznające się z twórczością jednego z największych współczesnych brytyjskich humorystów, bez obawy mogą sięgnąć po tą książkę.





 Terry Pratchett at Worldcon 2005 in Glasgow, August 2005. Picture taken by Szymon Sokół

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz